Wyświetlanie 6 rezultat(ów)
Desery

Gniazdka parzone

Gniazdka parzone kojarzą mi się z dworcem kolejowym w Gdyni. Tam można było kupić najlepsze gniazdka w budce stojącej na środku przejścia skąd codziennie dojeżdżałam do szkoły. Były tłuste że aż strach i polane lukrem na grubo. Tłuste jedzenie z fast foodów wysiada w przedbiegach 🙂 Ale były pyszne! Do ich domowej wersji przymierzałam się …

Desery

Świąteczne plecione pierniczki

Wszędzie już pierniczki, więc pomyślałam, że ja również dodam swoje do kolekcji 🙂 Ciasto na pierniczki rozwałkowałam cienko i pokroiłam na paski, a później zrobiłam plecionkę jak na szarlotce i z tej plecionki szklanką wykrawałam kółka. Wyszły bardzo fajnie! Kto z Was w tym roku zrobi takie kształty? Można je jeść od razu lub włożyć …

Desery

Ciasteczka bounty

Zostawiam Was z przepisem na genialne ciasteczka kokosowo czekoladowe, które robię od wielu lat, a są z przepisu Doroty z bloga Moje Wypieki. Przepis jest z maja 2015 pod nazwą “ciasteczka Bounty“ Ciasteczka bounty Składniki na około 30 sztuk: Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. W misie miksera umieścić masło i cukier. Utrzeć do …

Desery

Pyszne ciastka z kleikiem ryżowym

Ciastka z kleikiem ryżowym koniecznie muszą znaleźć się tutaj w mojej wirtualnej książce kucharskiej. Delikatne, chrupiące z zewnątrz, lekko ciągnące w środku. Są wręcz doskonałe. Nie wymagają pracy prawie wcale, nie potrzeba stolnicy, wałka ani mąki do podsypywania. Miska i łyżka wystarczą. Do zrobienia nawet na wakacjach, w wakacyjnej kuchni posiadającej piekarnik. Dodatkowym plusem są …

Desery

Ciastka francuskie z jabłkami

Dzień dobry! Lato powoli się kończy, a mi już w duszy grają jesienne smaki. Bardzo lubię ten czas, kiedy pory roku się zmieniają. Zaczyna się czas czegoś nowego 🙂 Schyłek lata to czas pierwszych jabłek, soczystych i miękkich, które pachną tak niesamowicie, że przyprawiają o zawrót głowy! Takie właśnie młode tegoroczne jabłka użyłam do prostych …

Desery

Łatwe ciasteczka na smalcu

Skończyłam przeziębienie, które przykuło mnie do łóżka. Gdy w końcu niechętnie poddałam się głosowi rozsądku, który podpowiadał mi, że chorobę trzeba wygrzać, rzeczywiście szybko wróciłam do zdrowia. Stanęłam na nogi dzięki męskiej części rodziny, która donosiła kolejne porcje herbaty i kanapek z miodem. Kanapki, lekarstwa, herbata, ciasteczka i książka. I po chorobie. Tak się kończy, …