Ta kapusta, to zupełnie inna wersja czerwonej kapusty jaką próbowałam. Nie ma tu boczku, ani kminku, a dodawałam wcześniej te składniki. Tutaj dominują aromaty rodem ze świątecznych wypieków 🙂
Ta kapusta jest bardzo aromatyczna, pachnie cynamonem i goździkami. I jest naprawdę słodka, nie tylko z nazwy :), a to za sprawą słodkiego jabłka, miodu i rodzynek.
Garnek tej kapusty starczy dla przeciętnej rodziny na dwa – trzy dni, a z każdym dniem kapusta jest lepsza.
Jedliśmy ją jako jarzynkę do panierowanych boczniaków z puree ziemniaczanym oraz do pieczeni z karkówki.
Szczerze polecam!


Czerwona kapusta na słodko
- 2 łyżki oleju
- 1 główka czerwonej kapusty średniej wielkości
- 2 czerwone cebule
- 1 duże słodkie i miękkie jabłko (używam Gala)
- 2 łyżki rodzynek
- ½ szkl. wody
- 1 łyżka łagodnego miodu (ja lubię faceliowy)
- sok z pół cytryny
- ½ łyżeczki przyprawy do pierników
- sól, pieprz
- 1 łyżka masła
- 2 łyżki drobno posiekanego koperku
Kapustę pokroić na cienkie paski ( ja to robię w ten sposób, że kroję ją na osiem części, wykrawam głąb i szatkuję dużym, ostrym nożem do mięsa).
Cebulę pokroić w ćwierćplasterki, jabłko obrać i zetrzeć na tarce o grubych oczkach.
W dużym garnku (około 5 litrowym) rozgrzać olej. Zeszklić cebulę, dodać kapustę, jabłko i rodzynki, zmniejszyć moc palnika i gotować pod przykryciem przez 1 godzinę. Od czasu do czasu zamieszać. Na początku, jak jeszcze kapusta nie puści soku, mieszać częściej. Po 45 minutach wlać wodę i gotować dalej jeszcze 15 minut. Teraz dodać miód, sok z cytryny, przyprawę do pierników, sól i pieprz do smaku, wymieszać i zagotować. Zdjąć z palnika, dodać masło i koperek. Podawać jako jarzynkę do obiadu.