Czasami nadchodzi taki dzień, że już o 10 potrzebuję drugiej kawy. I nie ma tu znaczenia konkretny dzień tygodnia, bardziej pogoda, czy ogólne zmęczenie, niewyspanie. Gdy nie mogę zabrać się do pracy i wszystko wokół mnie drażni, a nie mogę sobie pozwolić na pójście na działkę, co zawsze działa na mnie zbawiennie, często wystarczy, że wypiję kawę i w jakiś cudowny sposób wracają mi siły i umysł się rozjaśnia.
Nie przekraczam ilości trzech kaw dziennie. Obowiązkowo pije kawę do śniadania. Tak już się przyzwyczaiłam. Lubię zapach i smak kawy z rana, gdy dom jest jeszcze senny i tylko koty chodzą za mną z zadartymi głowami wpatrując się we mnie oczekując na swoje śniadanie.
Następną kawę piję jedząc drugie śniadanie, a trzecią (choć nie zawsze), w małej filiżance, po obiedzie do kawałka ciasta czy herbatnika.
Dzień dobry w pierwszy naprawdę chłodniejszy poniedziałek. Gdy nadchodzi wrzesień, zaczynam tęsknić za korzennymi przyprawami. Tak już mam, że lubię różne smaki w różnych porach roku. Teraz nadchodzi pora aromatycznych przypraw, jak cynamon i goździki. Lubię, gdy pachnie nimi gorące korzenne kakao lub kawa.
Przygotowałam swoją własną przyprawę do kawy. Na bazie kurkumy, z dodatkiem cynamonu, goździków i kardamonu.
Ten przepis jest w proporcjach ” na spróbowanie”, jeśli posmakuje, proporcje można łatwo zwielokrotnić.
Do małej kawki we filiżance, wsypuję szczyptę proszku (na ostrzu noża), a gdy wolę kawę w kubku, wsypuję 1/4 łyżeczki.
Pamiętajmy, że najpierw wsypujemy przyprawę do kubka, a później zalewamy kawą.

Domowa przyprawa do kawy
- 2 łyżeczki kurkumy
- 0,75 łyżeczki cynamonu
- 0,25 łyżeczki mielonych goździków
- 0,25 łyżeczki mielonego kardamonu
Przyprawy wymieszać i wsypać do słoiczka. Stosować do kawy, kakao lub herbaty zalewając przyprawy gorącym napojem.