
Na jednej z wycieczek rowerowych pojechaliśmy na wieś nieopodal naszego domu. Na piechotę jakoś nigdy tam nie dotarliśmy, a na rowerach – raz dwa i już! We wsi, pośród pól obsadzonych ziemniakami, zbożem i rzepakiem odkryliśmy pole truskawek. Czyściutkie, z dala od spalin, podlewane przez właścicieli wodą źródlaną. Jeszcze dwa tygodnie i będą truskawki.
A na razie muszę się obejść bez lokalnych truskawek. Ale te z południa też nie są złe.
Dodałam je do prostego ciasta wraz z białą czekoladą. Posypałam nią górę ciasta i utworzyła się pyszna karmelowa lekko chrupiącą skorupka.
Ciasto nie wymaga użycia miksera.
W cieście jest jedno jedyne jajko, które znalazłam w lodówce 😉 Wystarczyło, bo to jest małe ciasto. Piekłam je na żeliwnej patelni wyłożonej papierem do pieczenia.
Ciasto z truskawkami, białą czekoladą i jednym jajkiem
Forma średnicy około 22 cm
składniki suche:
- 1 szkl. mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 2/3 szkl. cukru
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
składniki mokre:
- 60 g rozpuszczonego, przestudzonego masła
- 1 jajko
- ½ szkl. jogurtu naturalnego (lub kefiru, zsiadłego mleka, maślanki lub kwaśnej chudej śmietany)
oraz:
- 10 truskawek pokrojonych w ćwiartki
- pół tabliczki białej czekolady pokrojonej na drobne kawałki

Piekarnik nagrzać do 180°C. Formę wyłożyć papierem do pieczenia.
Suche składniki wymieszać w misce, dodać masło i jogurt i wymieszać trzepaczką lub łyżką tylko do połączenia się składników.
Ciasto przelać do formy, u góry ułożyć równomiernie ćwiartki truskawek, posypać kawałkami czekolady i włożyć go nagrzanego piekarnika.
Piec około 35 minut.
