Pamiętam jak w latach osiemdziesiątych, na początku podstawówki na zajęciach ZPT robiłyśmy sałatki jarzynowe, kanapki, a nawet smażyłyśmy pączki serowe w głębokim oleju:) Zajęcia praktyczno-techniczne (ZPT) trwały dwie godziny lekcyjne pod rząd i były dzielone na chłopców i dziewczyny.
Ja lubię tradycyjne smaki, więc sałatkę jarzynową przyrządzam dość często, szczególnie w okresie jesienno – zimowym. Wtedy raz na tydzień lub dwa gotuję rosół z kury i warzywa rosołowe (marchewkę, pietruszkę i seler) dodaję do sałatki.
Czasem, gdy mam czas i nastrój, gotuję warzywa na parze, dodaję również mrożony groszek pod koniec gotowania warzyw.

Tradycyjna sałatka jarzynowa
- 2 marchewki
- 2 ziemniaki
- 0,5 małego selera
- 1 pietruszka
- 1 puszka groszku konserwowego
- 1 puszka kukurydzy konserwowej (opcjonalnie)
- 3 jajka
- 2 ogórki kiszone lub konserwowe
- 1 jabłko
- 1 cebula
- 4 łyżki majonezu
- 1 łyżeczka musztardy
- sól, pieprz
Marchewkę, pietruszkę, seler i ziemniaki ugotować (lub użyć warzyw po ugotowaniu rosołu) i pokroić w kostkę. Jajka ugotować na twardo i pokroić w kostkę. Ogórki, jabłko i cebulę też pokroić w kostkę. Cebulę sparzyć wrzątkiem na sitku i odsączyć. Wszystko wrzucić do miski, dodać groszek i ewentualnie kukurydzę, wymieszać z majonezem, dodać sól i pieprz do smaku. Dobrze wymieszać i przełożyć do salaterki.